Opis
Każdy święty ma swoją przeszłość, każdy grzesznik ma swoją przyszłość…
“Policjant patrzył na mnie z niedowierzaniem.
– To pani syn? – zwrócił się do kobiety.
– Nie mam żadnego syna – wymamrotała, ledwo przytomna. Na chwilę wszyscy znieruchomieli, zbici z tropu.
– To jak to jest… – Na serio zaskoczony policjant patrzył to na mnie, to na kobietę.
– To moja mama – powtórzyłem.
Wziąłem głęboki wdech i zwróciłem się do niej:
– Mamo, to ja Grzesiek.
– Grzesiek? Hmmm. – Sprawiała wrażenie nieobecnej.
– Niech pan wejdzie, ale sam – zaproponował policjant.
Po kilku minutach z mieszkania wyszedł jeden policjant. Renia zapytała go, co się w ogóle stało, że przyjechali. Wyjaśniła mu też okoliczności naszej wizyty w tym miejscu.
Policjant słuchał szczerze zaciekawiony. W końcu w milczeniu wyciągnął papierosa i powoli odpalił.
– K****. – Zaciągnął się. – Normalnie jak w jakimś filmie…”
Opinie
Na razie nie ma opinii o produkcie.